Alibaba, potentat w chińskim handlu i właściciel popularnej w Polsce platformy Alliexpress, będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 2,8 mld dolarów. Taką decyzję wydały władze Chin po przeprowadzeniu śledztwa, w którym potwierdzono monolopolistyczne praktyki Alibaby. Wysokość kary stanowi zaledwie... 4 proc. wartości sprzedaży tego podmiotu w 2019 roku.

Co ciekawe, śledztwo wpisuje się w strategię rządu Chin i osobiście ? prezydenta Xi Jinpinga, który zapowiedział walkę z monopolistycznymi zapędami chińskich gigantów rynku IT oraz e-commerce. Eliminacja monopolu ma zapewnić chińskiemu społeczeństwu poczucie stabilizacji i sprawiedliwości. Obserwatorzy spekulują jednak, że kara jest efektem publicznego skrytykowania przez właściciela Alibaby chińskich władz antymonopolowych i ubiegłorocznego wstrzymania wejścia na giełdę powiązanej z Alibabą spółki Ant Group, przez którą przechodzi już ponad połowa wszystkich płatności mobilnych w Chinach.

Alibaba nie jest osamotniony w gronie firm, których rozwój Pekin w ostatnich miesiącach postanowił przystopować. Kary finansowe zapłacił między innymi właściciel Tik-Toka, postępowania wyjaśniające toczą się w sprawach Tencenta i Pinduoduo, Bytedance oraz wyszukiwarki Baidu.

W skład holdingu Alibaba wchodzi popularny serwis Alliexpress, z którego korzysta już 5 mln polskich użytkowników. Rozwojowi platformy w naszym kraju nie przeszkodził ubiegłoroczny incydent z wyciekiem danych dotyczących polskich adresatów ponad 800 tys. paczek.